Forum Dyskusje Tostera Pandory Strona Główna Dyskusje Tostera Pandory
Dysputy o myślach spisanych
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przyszłość w wizji Diuny

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dyskusje Tostera Pandory Strona Główna -> Forum sacrum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zibikendo




Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:04, 08 Maj 2009    Temat postu: Przyszłość w wizji Diuny

Świat Diuny jest niezwykle fascynujący. Pełen wieloznaczności, ukrytych znaczeń i mądrych rad dotyczących sprawowania władzy.

Czy jednak taka pełna ludzkiej ułomności czeka nas przyszłość?

Czy jesteśmy skazani na trucizny i pełne zazdrości konszachty?

Czy życie dworskie pełne zdrad i niebezpieczeństw jest jedyną formą odpowiedzi na dżunglę dobrobytu jaką oferuje nam przyszłość?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feniks




Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:14, 08 Maj 2009    Temat postu:

Władza w świecie Diuny traci swoją wirtualność. Stąd pewnie intuicyjne zaufanie czytelnika do wizji Herberta- czerpie on ze starych wzorców i modeli świata: islamu, gnozy, korzysta z trójpodziału władzy, łączy to co znane w nową fascynującą całość w której jednostka wyzwalając się spod władzy jednej siły automatycznie poddaje się innej.
Tylko zaś zbawca i mesjasz może przełamać determinizm- zakodowany w genach i psychice schemat niemożności (a może niemożebności?) wdrukowywany od pokoleń, będacy szczytowym osiągnięciem socjotechniki i manipulacji.
Jemu się udaje. Ale do tego trzeba być Kwisarz-Haderach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
StarszyAntykwariusz




Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:47, 08 Maj 2009    Temat postu: świat Herberta

świat Herberta jest światem wizji, ale wizji europejczyka który fascynuje sie wschodem chociaż nie do końca jest dla niego zrozumiały, to pierwsza taka duża wizja dotyczącego tego świata w nowożytnej europie istnieje obawa że bardzo przewidująca.Natomiast nasz świat zawsze fascynował daleki wschód ze swoją bajkowością. Opowieści tysiaca i jednej nocy, podróże sndbada rzeglaża itd. Natomiast świat arabski jest sam w sobie dla siebie normalny jak i nasz przepełniony zdrda bezwzględna walka o władzę i złamanymi sercami.Ludzie jak ludzie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zibikendo




Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:58, 08 Maj 2009    Temat postu:

Przyszłość jest enigmą, jednak martwi mnie ona w takiej postaci.
Pytanie tutaj postawione dalej nie traci na aktualności.

Czy ludzkość jest w stanie wznieść się ponad zamierzchłość i to co opracowano za czasów faraonów?

Nie jest nowym mieszanie religi i władzy cywilnej, to stary system ogłupiania maluczkich. Przerażająca jest to wizja przyszłości w której niczego nowego się nie nauczyliśmy. W której dalej wałkujemy przebrzmiałe schematy.

Ja jestem przekonany że Mesjasz nadejdzie, że nauczy nas nowych dróg, lepszych sposobów postępowania. Masz też nadzieję, że po raz pierwszy w dziejach Guru i Mesjaszem będzie kobieta. Faceci w roli nauczających na górze robią się po prostu nudni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
StarszyAntykwariusz




Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 4:47, 09 Maj 2009    Temat postu:

LUDZKOŚĆ RÓWNIEŻ W CZASACH FARAONÓW MIESZAŁA POLITYKĘ Z RELIGIĄ PONIEWAŻ RELIGIA JEST POLITYCZNA ALBOWIEM JEST SPOŁECZNA TAK W TAMTYCH CZASACH JAK I OBECNIE TRWAŁA TA SAMA WALKA O DOMINACJE I PRAWO WYWYŻSZANIA SIĘ NAD INNYCH W KOŃCU O PIENIĄDZE.A PRZECIEŻ WCIĄŻ NASTĘPUJE ROZWÓJ WCIĄŻ POSUWAMY NASZE DZIEJE DO PRZODU RAZ SZYBCIEJ RAZ WOLNIEJ. ŚREDNIOWIECZE BYŁO OKRESEM NIESŁYCHANYCH WYCZYNÓW I PODBOJÓW A TAKŻE ODKRYĆ A JAK RÓŻNIE JEST OCENIANE. NIE WIADOMO CZY NASZE CZASY NIE BĘDĄ TEŻ TAK OCENIANE - RÓŻNIE.
KIEDY JEDNAK MÓWIMY O LITERATURZE I O DIUNIE W TYM WYPADKU. MUSZĘ POWIEDZIEĆ ŻE ŚWIAT DIUNY JEST BARDZO NIEWINNY W STOSUNKU DO RZECZYWISTOŚCI W TYM ŚWIATA ARABSKIEGO RÓWNIEŻ


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zibikendo




Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:52, 09 Maj 2009    Temat postu:

Nie krzycz.

Będę nalegał na trzymanie się tematu dyskusji.

Rzeczywistość nie ma znaczenia w dyskusji o świecie wirtualnym. Starając się opisać przyszłość, nikt nie jest zobligowany do opisywania brutalności dzisiejszego świata choćby arabskiego.

Być może świat przyszłości złagodnieje na tyle, że poruszające się w równym rytmie, wykształcone przez trudne warunki otoczenia hordy naturalnych Saudarkarów, rzeczywiście będą przerażały przyszłe pokolenia.

Dzieje nie posuwają się zawsze do przodu, nieraz cofają się o całe wieki. Rozwój polega na gromadzeniu wiedzy z doświadczeń przeszłych tak, aby nie musieć popełniać już tych samych błędów. Z tego powodu spalenie biblioteki aleksandryjskiej cofnęło ludzkość o całe milenia.

Religia i polityka są w swoich założeniach odmienne. Dlatego że są obie najwyższą formą pojmowania przez człowieka rzeczywistości, specjalizują się w niej zwykle ci sami najinteligentniejsi w danym pokoleniu ludzie. Przez to przez wieki te same osoby łączyły funkcje religijne i polityczne, chociaż nie powinny.

Rozwój polega na nauczeniu się z doświadczeń historii, że państwo musi mieć poglądy tego który sprawuje władze, lecz muszą one dotyczyć tylko i wyłącznie obecnych realnych działań. Z kolei religia zawsze zmusza do obserwowania bardzo odległej czasowo przyszłości, to sprawia że władcy intensywnie zajmujący się problemami teologicznymi tracili ciągle kontakt z rzeczywistością.

Pytanie czy takimi niedorozwojami społecznymi będziemy dalej w przyszłości?

Czy za tysiące lat sekta zakonnic będzie mogła decydować o losach świata?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
StarszyAntykwariusz




Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 6:53, 12 Maj 2009    Temat postu:

Herbert przedstawił pewną niezwykle rozbudowaną wizję świata, piękną w sensie literackim lecz czy kompletną?
W zasadzie jedyną formą zarzutu jaką można mu postawić jest pytanie o naturę religii jaką zaprezentował w swoim dziele. Tak naprawdę nie zaproponował bowiem w swoim przedsięwzięciu obrazu boga. A przecież to koncepcja boga jest istotą przemian społecznych jakie napotykamy w historii ludzkości. Kulturowy obraz boga jest odpowiedzą na pytanie czego oczekujemy od swojej przyszłej historii. I tak bóg dualistyczny, bóg wielowątkowy, bóg pełen namiętności u żydów czy arabów albo wreszcie bóg współczesny uniwersalistyczny - to są koncepcje boga które odpowiadają na pytanie jakiej oczekujemy rzeczywistości do zrealizowania. Koncepcja Herberta jest przy całym swoim założeniu arabsko bajkowym jednak wizją a m e r y k a ń s k ą świata. świat diuny wyzwala się poprzez rewolucję prowadzoną przez rodzaj supermena i dążącą do uniwersalizacji świata a tak naprawdę do centralizacji zarządzania tym światem. W końcu ekonomiczny sukces tego świata obraca się przecież przeciwko niemu samemu. Niema innych możliwości jak tylko człowiek i zestaw jego samotnego miotania się pomiędzy dobrem a złem, i nie ma znaczenia czy to będzie 100 zakonnic czy trzystu bohaterów zawsze oni będą odwoływali się do wartości ogólnie uznanych za prawdziwe i negocjowali swoje własne cele dla osiągnięcia efektu który potem przekłada się na społeczeństwo , które zresztą tak czy tak racjonalizuje nawet najbardziej szalone rozwiązania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zibikendo




Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:53, 26 Cze 2009    Temat postu:

Człowiek Herberta nie miota się pomiędzy dobrem i złem - on dąży poza nimi do doskonałości.

Wszelkie rozwiązanie, których poszukują Bene Geserit są próbą przeskoczenia bezsensu Wszechświata Diuny, w którym to człowiek jest najwyższą formą stworzenia - jedyną istotą inteligentną i to od jego ewolucji zależeć będzie przyszłość wszystkiego.

We wszystkich tych komplikacjach i dążeniach Pan Mysz pokazuje, że czasami najprostsze rozwiązania są najskuteczniejsze. Na prostocie buduje się najtrwalsze konstrukcje. Trudne warunki hartują na tyle, żeby przezwyciężyć swoją rolę i konieczność dziejową - podnieść podwaliny stworzenia o jeszcze jeden poziom.

Czy wszystkie nasze dążenia są skazane na cykliczne degenerowania stopnia złożoności, w celu szybszego dojścia do absolutu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Clio




Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:04, 22 Sie 2009    Temat postu:

Jakoś nigdy nie pociągała mnie tego typu literatura. Owszem: kupuję, mam, wypożyczam. Ale sama nie czytam. Po przeczytaniu waszych postów... no chyba się skusze;)))

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zibikendo




Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:42, 23 Sie 2009    Temat postu:

Zachęcam gorąco, jeżeli ktoś chce nauczyć się jak myśli się na szczytach władzy i że to nie są wcale nad ludzie, bo mają tytuły prezydentów i premierów.

Oprócz tego bardzo ładnie są opisane konszachty i kobiecy dworski sposób kombinowania, który dla facetów jest obcy. Nie spodziewamy się takiej perfidii po tak niewinnych istotach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Clio




Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:00, 23 Sie 2009    Temat postu:

Kobiety są strategami. Kombinują? Owszem. wszystko w imię szeroko rozumianego dobra... własnego;)))

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zibikendo




Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 1:54, 24 Sie 2009    Temat postu:

Dobro własne jeszcze jestem w stanie zrozumieć, chociaż ciężko mi to przychodzi jako odchodzącemu w przeszłość i anachronizm idealiście.

Natomiast wszystkie potomne twory zwane wyemancypowaniem i oddzieleniem od sensu człowieczeństwa w roli koronacji procesu ewolucji są mi obce. Nie wiem tak naprawdę jak sobie w tym, w tej sytuacji poradzić. Odseparowuje się od rzeczywistości poprzez swoje zdolności intelektualne. Nawet nie oczekuję od świata diagnozy, chociaż i tak ją otrzymam. Tak naprawdę bezinteresownie chciałbym pomóc. Pomóc światu wyjść na prostą. Ponieważ wszystko to co we mnie najlepsze, wszystko to co świadczy o mojej inteligencji i głębokim zrozumieni świata głośno krzyczy, że jest z nim coś nie wporządku.

Coś z tym światem jest nie tak.

Czuł to również autor tej książki. Niestety były to lata 60 te i czuł to bardzo nieświadomie. Facet - z definicji idiota, nie mogąca nic normalnego postrzegać w formie dla jakiej to tak naprawdę zaprojektowano - szowinistyczna świnia. Jak on śmiał przewidywać, jak on śmiał pytać i otrzymywać dzięki swojej osobowości tajemne odpowiedzi dotyczące tego jak funkcjonuje umysł kobiety.

Wbrew pozorom mężczyzna potrafi wiedzieć o kobiecym umyśle dużo więcej niż kobiety sobie wyobrażają, niż mogą przypuszczać. Dla mnie szokiem było największym, że "Diunę" nie napisała kobieta, pomimo tego, że jest w tej książce tak wiele wstawek dotyczących sposobu myślenia kobiet.

To jest największe osiągnięcie tej książki. Odkrycie sekretu. Nawiązanie do różnic płci, poprzez konstruktywne działanie, poprzez jakiś twór dający możliwość współpracy.

Diuna kończy się słowami dotyczącymi przewagi treści nad formą - na bogów treść czyli piękno kobiecego ciała jest efektem ludzkich treści i działań, ale jak nie mamy co jeść, jak nie mamy gdzie mieszkać i schronić się przed deszczem - wtedy dominuje pierwiastek męski i na coś się wtedy przydajemy.

Chwała bogom za przewagę treści nad formą - dzięki niej wiem, że jako mężczyzna mogę pozostać sobą i nie muszę dążyć do wyimaginowanej marketingowo formy uzasadniając się przed kobietami. Dzięki rzeczywistości wiem, że to ja jestem specjalizacją - jakiej większość kobiet nigdy nie będzie w stanie osiągnąć.

Autor Diuny wiedział o tym - kobiety jego czasów o tym wiedziały. Współcześnie mamy doczynienia z postępującą głupawką płci pięknej, która nie prowadzi do niczego konstruktywnego. Narzekam tak sobie ponieważ w głębi duszy wiem że wszystko od nich zależy, bo tylko one są wieczne, a my mężczyźni zdobywający świat stanowimy jedynie przemijający puch marny i listę przewag wartych ogniskowych opowieści.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dyskusje Tostera Pandory Strona Główna -> Forum sacrum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin